Bezpodstawnie poderwał służby do akcji
Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o wypadku, do którego doszło wczoraj w miejscowości Końskie. Na miejsce skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, karetkę pogotowia oraz patrol policji. Jak się okazało do żadnego wypadku nie doszło, a wezwanie było fałszywe.
Po godz. 12, na numer alarmowy 112, zadzwonił mężczyzna, który wzywał pomocy do rannej osoby, która spadła ze schodów rozbijając sobie głowę.
Na miejsce skierowana została karetka pogotowia, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz patrol policjantów z brzozowskiej komendy. Kiedy służby dotarły pod wskazany adres, okazało się, że do wypadku nie doszło, a zgłoszenie było fałszywym alarmem.
Wtedy do pracy ruszyli policjanci. Ich zadaniem było ustalić zgłaszającego, który wprowadził w błąd służby. Jak ustalili policjanci, miejscem wskazanym w zgłoszeniu była szkoła podstawowa, nie było tam nikogo wzywającego służby ratunkowe.
Po zebraniu wszystkich faktów, odsłuchaniu zgłoszenia i identyfikacji numeru, z którego wykonano połączenie policjanci ustalili, że dzwonił mieszkaniec sąsiedniej wsi. To 52-letni mieszkaniec Krzywego, który nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć dlaczego zadzwonił alarmując służby.
Za bezpodstawne wywołanie alarmu mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Może też zostać obciążony kosztami akcji.
Dzwoniąc na numer alarmowy 112 bez potrzeby i uzasadnienia, a co gorsza dla żartu, blokujemy linię telefoniczną osobie, która rzeczywiście może właśnie w danej chwili potrzebować pomocy. Poderwanie do akcji służb bez konieczności, niesie ze sobą dodatkowo poważne zagrożenie, gdyż w tym samym momencie medycy, strażacy czy też policjanci, zajęci fałszywym zgłoszeniem, nie mogą reagować na rzeczywiste zagrożenia i niesienia pomocy osobie potrzebującej. Nigdy nie dzwońmy na 112 bez powodu i dla żartu.
TH
Nagranie audio Fałszywe_zgłoszenie_na_112_poderwało_służby_do_akcji_mówi_asp__Tomasz_Hałka
Opis nagrania: Na numer alarmowy zadzwonił 52-letni mieszkaniec gminy Dydnia, który zaalarmował służby zgłaszając, że ze schodów mieszczących się przy Szkole Podstawowej w Końskim spadł mężczyzna rozbijając sobie głowę. Zgłoszeniem tym poderwał do akcji karetkę pogotowia, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i patrol policji. Po przybyciu służb okazało się, że zgłoszenie było fałszywym alarmem. Funkcjonariusze z brzozowskiej komendy rozpoczęli pracę, by ustalić kto zakpił sobie ze służb. Sprawa była skomplikowana na tyle, że na miejscu nie było zgłaszającego. Po zebraniu wszystkich faktów policjanci ustalili, że był to mieszkaniec Krzywego. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić dlaczego zadzwonił na numer alarmowy z nieprawdziwą informacją. Za bezpodstawne wywołanie alarmu mężczyzna będzie odpowiadał teraz przed sądem, gdzie może zostać obciążony również kosztami akcji.
Pobierz plik Fałszywe_zgłoszenie_na_112_poderwało_służby_do_akcji_mówi_asp__Tomasz_Hałka (format mp3 - rozmiar 435 KB)
Pliki do pobrania
-
Deskrypcja_audio_o_fałszywym_zgłoszeniu_na_numer_112_w_Końskim_mówi_asp__Tomasz_Hałka
278.13 KBDeskrypcja_audio_o_fałszywym_zgłoszeniu_na_numer_112_w_Końskim_mówi_asp__Tomasz_Hałka